30 cze 2014

kocham Chorwację i kocham chorwacki!!!

O tym, że zakochana jestem po uszy w Chorwacji już pisałam, ale również kocham język chorwacki, tak więc postanowiłam pisać również o ich języku, słówka chorwackie itd :)
Chętni do nauki języka baaardzo podobnego do naszego? Ja baaardzo! Kto wie może kiedyś się przyda.

Chorwacki należy do grupy języków słowiańskich i po pewnym obyciu staje się bardzo łatwy do zrozumienia. Czyta się mniej więcej tak, jak się pisze (obowiązuje alfabet łaciński), polskie dwuznaki (rz, cz itp.) zostały zastąpione pojedynczymi znakami, (np. ž, č). Istnieje grupa słów bez samogłosek, np. Krk (nazwa wyspy), Trst (Triest), vrh (wierch), trg (plac) - na których jednak nie ma co łamać sobie języka, a należy czytać je po prostu jako kyrk, tyrst, wyrh, tyrg. Wiele słów jest podobnych lub przypomina słowa u nas już nie używane. Są jednak i "pułapki"- trzeba uważać, gdyż nieraz identycznie brzmiące słowo może znaczyć coś zupełnie odmiennego. Przykładowo, lepiej miesiące podawać liczbą jako np. ósmy lub używać nazw wywodzących się z łaciny, gdyż w przeciwnym razie może dojść do fatalnych pomyłek. 

Uwaga - pułapki!
prostopravo
powolipolako
ranojutro
ma (jest)ima
cenna, pracowitavrijedna
październiklistopad


28 cze 2014

Doba ma tylko 24h

Ostatnie dni mijają mi bardzo szybko, nawet nie wiem kiedy ucieka kolejny tydzień... Dziecko, dom, praca, dom, dziecko, remont i tak w kółko, nawet nie mam kiedy iść na rower nie wspominając o pod wodę.
Ciągły upał, a kiedy przychodzi wieczór, synek śpi zasiadam czasem z mężem przed domem na huśtawce, z lampką wina i patrzymy w niebo. Nad nami jest jakiś kanał samolotów, ciągle widać jak gdzieś lecą, czasami nawet 10 na raz. A tu czekać jeszcze do października na swoje wakacje. Jednak dni tak szybko mijają, że nim się obejrzę będę już po tych wymarzonych wakacjach. Najpierw jednak wypić kawkę i iść do pracy.

Achilleion - letni pałac księżniczki Sissi





Pałac Achilleion mieści się w południowo-zachodniej części Korfu, nieopodal wioski Gastouri. Po raz pierwszy Sisi zjawiła się tam podczas swej pierwszej wizyty na Korfu, w roku 1861, gdy na tamtym miejscu znajdowała się willa Brailla. W 1889 roku cesarzowa zdecydowała się zakupić willę i przekształcić ją w swój pałac – dwupiętrowy neoklasycystyczny budynek w pompejskim stylu, łączący elementy doryckie, jońskie, rzymskie, ozdobiony balkonami i perystylami. 

21 cze 2014

Croatia - wspomnienia

To już prawie 4 lata, jak pierwszy raz wybraliśmy się do Chorwacji. Kraj miłości, kolorów, radości...

Oto kilka zdjęć z podróży do Chorwacji, następne będą już dotyczyć pobytu ;)

Port w Splicie.


19 cze 2014

Chcę pod wodę...

Jakiś czas temu zaczęliśmy już jeździć nad jezioro, nurkować, pływać w piance na ABC... Ostatnio znowu postój... Mąż sprzedał swojego suchacza, kupił innego do naprawy, mój za duży leży, teraz wyjazd, brak czasu, a chęci gdzieś tam są... Mam nadzieję, że niedługo znów wejdziemy w całym sprzęcie pod wodę i będziemy się oddawać przyjemności (o ile w moim przypadku można to tak nazwać, bo ciągle się uczę).




szarości Londynu - fotorelacja

Pewnego listopadowego dnia (w 2012roku) Ryanair wypuścił bilety po 4zł do Londynu,
 więc jak nie polecieć chociaż na jeden dzień jak polecieć.
Bez chwili zastanowienia kupiliśmy bilety, zabraliśmy parę funtów, plecaki i w drogę.

18 cze 2014

zakład

Założyłam się z mężem, że jak uda mi się dojść do 58kg to zrobię sobie tatuaż. Marzy mi się na nadgarstku imię synka wraz z data urodzenia. Póki co waga 75kg, startowałam z 81kg... Strategia - zdrowsze odżywanie i MŻ :) na brak wysiłku fizycznego nie narzekam, w pracy przez 8godzin jestem na nogach i praktycznie biegam...

Trzymajcie kciuki

źródło
źródło




Daga

16 cze 2014

co spakować lecąc z małym dzieckiem

2 dni temu zakupiliśmy bilety na kolejny wyjazd. Tym razem 3dniowy (dobre i to, aby odpocząć), ponieważ ciężko u mnie w pracy na nieplanowany urlop, ale na szczęście można zawsze się dogadać z grafikiem i się udało. Dlatego postanowiłam napisać co dla mnie warto zabrać na podróż, może akurat komuś coś podpowiem :)
Mój synek swój pierwszy lot zaliczył mając 9 miesięcy do Tunezji. Nie licząc tego w brzuszku, gdy byłam w 3 m-cu ciąży.

Co ja zabierałam i zabieram nadal na podróż:

1. dokumenty dziecka (paszport, dowód osobisty tymczasowy, ubezpieczenie),
2. pampersy (teraz na szczęście już nie muszę),
3. chusteczki nawilżone, tetra,
4. smoczek (o ile dziecko używa),
5. butelka z wodą, mleko (przy bramce celnicy przepuszczają jak jest małe baby, ewentualnie karzą spróbować), termoopakowanie, (obecnie nie używamy już butelki i zabieram bidon na wodę),
6. ciuszki (do podręcznego również te na przebranie), ręcznik z kapturem, czapeczka z daszkiem,
7. słoiczek z posiłkiem (do podręcznego),
8. wózek (najlepiej mały i lekki),
9. kaszka, miseczka, łyżeczka - plastikowe (jak mój mały już jadał kaszki, zawsze brałam tą na wodę prosiłam o trochę ciepłej wody i posiłek był),
10. ulubiona zabawka, kocyk, poduszeczka, (zdarzało mi się zabierać kołderkę nawet, żeby dziecko czuło swój zapach),
11. filtr UV, płyn do kąpieli, pasta do ząbków, szczoteczka,
12. koło do pływanie, takie z majtkami, żeby baby nie przeleciało.

Do 2 roku życia dziecko podróżuje u rodziców na kolanach, po za wózkiem, nie przysługuje mu żaden bagaż główny, ani podręczny. 

źródło
 


Daga

13 cze 2014

przygoda z nurkowaniem



Moja przygoda z nurkowaniem zaczęła się na samym początku, gdy poznałam mojego męża (lipiec 2010) - nurek z doświadczeniem. Pierwszy raz do Chorwacji pojechałam autokarem, z ekipą nurkującą.Wieczorami przy grillu, temat o nurkowaniu nie miał końca, co widzieli, na ile metrów zeszli, jaka wizura itd., nie szło nie słuchać jak z każdej strony jeden temat. Ja wtedy nie chciałam słuchać o snorkeling`u, nurkowaniu, bałam się, ale po paru dniach nabrałam odwagi i poszłam popływać na ABC (Maska + Fajka + Płetwy).
W 2011 polecieliśmy do Egiptu, czysta woda, piękna widoczność, masa kolorowych rybek, rafy koralowe, cud natury!
W kwietniu zaszłam w ciąże więc temat ucichł, ale w II połowie 2012 zobaczyłam zdjęcia u kolegi jak nurkował z żółwiami na Teneryfie i zapragnęłam (tym bardziej, że bilety na Teneryfę były kupione). Musiałam jednak poczekać do wiosny, aż woda w jeziorze się nagrzeje, bo moresem to ja nie jestem.
I tak zrobiłam I podstawowy kurs OWD.

 
źródło

Chorwacja i jej kwiaty


Uwielbiam fotografować przyrodę, kwiaty, ich kolory, kształty.
Będąc rok temu na wyspie Pag, jednego dnia wybraliśmy się do Zadaru, a stamtąd promem na wyspę Ugljan, do miejscowości Preko. Super jest wrócić w miejsce, w którym się już wcześniej było.
Dziś kilka zdjęć kwiatów z tej wyspy.

12 cze 2014

Chorwacja wyspa Pag

Rok temu całą rodziną + teście i siostrzeniec męża wyruszyliśmy autem do Chorwacji. Kraj, który kocham bezgranicznie, może dlatego, że tam były nasze (męża i moje) pierwsze wspólne wakacje i to już po miesiącu od poznania się, ale o tym kiedy indziej.
Chorwację kocham za jej różnorodność, kolory, słońce. 



3 cze 2014

Las tropikalny i dlaczego warto dojść do celu

Będąc na Martynice dowiedzieliśmy się, że gdzieś na tej wysepce znajduje się wodospad. 
Bez chwili wahania postanowiliśmy dowiedzieć się gdzie to jest i wyruszyć, aby ten cud natury zobaczyć. 
Od prawie samego początku była to ogromna przygoda z dużą dawką adrenaliny. 
Gdy dojechaliśmy prawie pod parking czekała nas jeszcze przeprawa przez wąską na jedno auto, stromą i krętą drogę. Tak krętą, że nie było widać czy z za zakrętu nic nie wyjedzie. 
Na szczęście kierowcą był mój M. i w pierwszą stronę dał radę. 
Wysiedliśmy z auta i poszliśmy w tropikalny las. 


Monkey Park Teneryfa

Monkey Park znajduje się w odległości kliku kilometrów od Los Cristianos (15 min autem). Park ten jest takim "ZOO bez krat", ale są również gatunki, które niestety muszą być zamknięte a podziwiać je można z za szkła lub krat. Te łagodne małpki jak lemury żyją w dużych klatkach, do których zwiedzający wchodzą, mogą je karmić, głaskać często również dają się namówić i wchodzą na ramię.
Park ten to wspaniała rozrywka nie tylko dla dzieci, ale i dla dorosłych, ja na pewno jak będę jeszcze kiedyś na Teneryfie to odwiedzę "Juliany". :)