4 sie 2014

Ebola...

Za każdym razem, gdy podróżujemy coś się musi dziać!

Jak nie śnieżyca, to strajki, to wielogodzinne opóźnienia, bo ciągnik do wypychania samolotu się zepsuł. Zawsze coś, a teraz epidemia - EBOLA!

Nie ukrywam, ale od kiedy były bilety miałam małe obawy, aby tam lecieć (Gambia), mimo, że zrobilibyśmy szczepienia, to na malarię nie ma szczepionki tylko profilaktyka, ale chyba chęć zobaczenia słonia, żyrafy itd była silniejsza, do wczoraj, kiedy w wiadomościach podali, że ebola jest już w Liberii, Gwinei, Sierra Leone i Nigerii.

http://maps.google.pl/

Jak widać odcinek od Liberii do Gwinei jest 3 krotnie większy niż Gwinea - Gambia, a do października, nie wiadomo co się wydarzy.
Tak więc odpuszczamy temat wakacji w Afryce. A urlop, który jest zaplanowany dopiero na październik zobaczymy co czas przyniesie.

A Wy polecielibyście do krajów trzeciego świata?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz