9 lip 2014

Moja kosmetyczka

Latem moja kosmetyczka trochę różni się od tej zimowej, choćby dlatego, że te podkłady, pudry i cała ta masa rzeczy nakładanych na siebie jest dość ciężka i spływa po mnie jak po kaczce.


Ze względu na to, że mam kompleks na punkcie swojej nieidealnej cery, nie wyjdę z domu do pracy nie pomalowana. Na wakacjach co innego przełamałam się i już się nie maluję ewentualnie tusz do rzęs, ale w domu na grubsze wyjścia makijaż to podstawa.

Podkład oczywiście mój ukochany Rimmel Wake Me Up 303 i wcale mi nie przeszkadza, że jest rozświetlający, ale mimo pracy jaką wykonuję utrzymuje się na twarzy te 8godzin, a warunki u mnie nie są zbyt sprzyjające makijażowi.

Puder Max Factor Translucent Professional Loose Powder, nie dość, że bardzo wydajny to jeszcze matuje, nie wysusza skóry, nie obciąża, pasuje z każdym podkładem i do każdego rodzaju cery, po prostu idealny.

Róż Avon Kuleczki Brązujące, chyba każdy zna, nawet jak nie używa. 

Tusz, dla mnie każdy jest dobry, ze względu, że mam długie i gęste rzęsy, wystarczy, że przeciągnę je najtańszym tuszem i też mam efekt WOW. Ostatnio kupiłam Max Factor do brązowych oczu, nie wiem na ile uwidaczniał mój kolor oczu o ile to robił, to swoje zadanie jako tuszu jak dla mnie spełniał. Obecnie mam Astor, kupiony dla mamy na imieniny, ale w domu dopiero jak przyszedł zauważyłam, że wybrałam odcień brąz, na szczęście nie ma różnicy między czarnym , a brązowym tuzem do rzęs.

Kreski na oczach uwielbiam robić kredką, czarną, brązową, szarą, ostatnio zakupiłam z Manhatanu, pisak do kresek, brązowy (chodziło o cenę i czy mi się to sprawdzi, czy będę potrafić tym cudem techniki zrobić prostą kreskę) SUPER! 

Cienie do oczu, hmmmm... kupuję, dużo kupuję, raz pomaluję i oddaję... Jakoś nie wiem czemu podobają mi się, ale nie jestem zwolenniczką malowania oczu cieniami.

Pomadki, błyszczyki itd, z tego wszystkiego najbardziej lubię pomadki ochronne Nivea. Różne, różniste, ale tylko ochronne, bezbarwne.

Latem zamiast podkładu używam kremu nawilżająco-koloryzującego Avon Solutions SPF20, jak dla mnie cudo nad cudami. Idealny na lato, delikatnie nadaje cerze kolor i nadal to jest krem, nie podkład. Dodatkowo ma ochronę filtru 20. Na to odrobina perełek brązujących, podkreślenie rzęs i mam makijaż w upalne dni.

Ostatnio kupiłam na wypróbowanie podkład w sztyfcie Max Factor Pan Stik, i póki co używam go sporadycznie jako korektora, dość ciężki, ale ładnie utrzymuje się na twarzy. Sprawdzi się z pewnością zimą.

Wszystkie kosmetyki kupuję na allegro, nie lubię biegać po sklepach i szukać niskiej ceny, zamawiając staram się znaleźć sprzedawce co oferuje kilka rzeczy z tych mi potrzebnych, podkłady staram się zamawiać w ilości 2-3sztuk nawet, żeby przez co miesiąc nie kupować, a żeby zostało mi na inne przyjemności. 

1 komentarz:

  1. Podejście do tuszu do rzęs - takie samo jak moje! :) Stosowałam przez jakiś czas podkład Rimmel Wake me up, ale te drobinki doprowadzały mnie do szału. Nie tego spodziewałam się po podkładzie rozświetlającym.

    OdpowiedzUsuń